sobota, 31 października 2015
niedziela, 25 października 2015
wtorek, 20 października 2015
THE VISIT (WIZYTA)
Dosyć oryginalny, ale ostatecznie okazuje się mało satysfakcjonujący.
P.S. Wygląda na to, że M. Night Shyamalan najgorsze ma już chyba za sobą - najlepsze zresztą też.
Ocena:
2 morchy
LIFE ITSELF (PO PROSTU ŻYCIE)
Dokument o sławnym amerykańskim krytyku filmowym.
Raczej tylko dla kinomanów. Tym bardziej, że często pokazują bohatera z czasów, gdy miał już wyciętą żuchwę - bardzo nieprzyjemny widok.
Ocena:
2 morchy
czwartek, 15 października 2015
VACATION (W NOWYM ZWIERCIADLE: WAKACJE)
Dawno się tak nie uśmiałem. Kilka mało zabawnych żartów się trafiło, ale też kilka bardzo śmiesznych. Ogólnie dużo żartów w szerokim spektrum śmieszności.
Ocena:
3 morchy
wtorek, 13 października 2015
niedziela, 11 października 2015
czwartek, 8 października 2015
STRETCH
Zarąbisty film. To wszystko z ogromną łatwością mogło stoczyć się w odmęty kiczu i beznadziei, ale jakimś cudem wszystko w nim zagrało tak jak powinno.
To nie jest wymuskane kino klasy "A" - ma swoje bolączki z tym związane, ale radzi sobie z nimi z niesamowitą lekkością.
Właśnie dla takich perełek oglądam te wszystkie niskobudżetowe filmy. Jestem pod wielkim wrażeniem.
Ocena:
4 morchy
niedziela, 4 października 2015
LA VIE D'ADÈLE eng. BLUE IS THE WARMEST COLOR (ŻYCIE ADELI)
Jakaś dziwka odkrywa w sobie lezbę.
Ogólnie film zrobiony przez lewaków dla lewaków - innych znudzi strasznie.
Ocena:
1 morch
Subskrybuj:
Posty (Atom)