czwartek, 17 maja 2012

ED WOOD


Zabieram się za ten film już od bardzo dawna, ale chyba się bałem. Bałem się, że znajdę podobieństwa do tytułowego bohatera noszącego miano... najgorszego reżysera w dziejach.

Edward Davis Wood Junior - reżyser, scenarzysta, producent i aktor, tak jak jego idol - Orson Welles i... ja (pełnię też kilka innych funkcji). Skończył jako reżyser filmów porno - zupełnie nie jak jego idol. Ciekawe jak ja skończe.

Film skupia się na kulisach produkcji trzech filmów z lat pięćdziesiątych, w tym jego "największego" dzieła: "Plan 9 z kosmosu" - okrzykniętego najgorszym filmem w dziejach.

Znając warunki i okoliczności powstawania filmów Wood'a mogę powiedzieć, że na jego miejscu nie byłbym w stanie nakręcić filmu (to chyba czyni mnie gorszym od niego). Myślę, że miano najgorszego reżysera powinien dostać ktoś, kto kręci szmiry w dobrych warunkach. Kto wie, co by nakręcił Wood, gdyby miał czas (czasem musiał krecić w kilka dni) i budżet, bo jednego nie można mu odmówić - miłości do kina.

Na filmie można się uśmiać, ale zdaję sobie sprawe, że to humor nie dla każdego. Zresztą cały film nie jest dla każdego, ale warto dać mu szansę, bo to dobrze zagrana i wyreżyserowana (Tim Burton) tragikomedia.

Ocena:
4 morchy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz