niedziela, 30 września 2012

HEAT (GORĄCZKA)


Genialny film. Prawie doskonały.

Nie widzałem go wsześniej, bo spodziewałem się, że będzie się dłużył (prawie 3 godziny). Jakże się myliłem. Długość w przypadku tego filmu jest plusem.

Reżyserski majstersztyk pełen napięcia ze świetnym aktorstwem.

W stu procentach męskie kino akcji w najlepszym wydaniu. Płeć mniej inteligentna nie ma tu za bardzo czego szukać.

Ocena dla mężczyzn:
5 morchów

 
Ocena dla kobiet:
0 morchów
 
 
Kobiety, lepiej ugotujcie coś dobrego przez te trzy godziny.



AKIRA


Film wymaga pewnej wyższej dawki koncentracji niż zazwyczaj, jednocześnie nie ułatwia jej utrzymanie. Żałuję, że mi się nie udało, bo film sprawia wrażenie, że ma jakiś głębszy sens. I teraz nie wiem, czy poświęciłem mu za mało uwagi, żeby go zrozumieć; czy jestem z głupi, żeby go zrozumieć; czy to tylko pseudofilozoficzny bełkot. A nie chce mi się oglądać drugi raz, tym bardziej że do połowy wieje nudą.

Poczekam, może Amerykanie zrobią remake.

Ocena:
2 morchy

1408


Są dwie wersje. Początkowo film nie miał optymistycznego zakończenia, ale studio wolało, żeby kończyło się happy endem, więc taka wersja trafiła do kin. Oryginalne zakończenie trafiło do wersji reżyserskiej (którą oglądałem) i tylko tym różni się od wersji kinowej.

Film oparty na podstawie opowiadania Stephena Kinga.

Na najwyższą półkę ekranizacji Kinga - obok "Skazani na Shawshank" i "Zielonej Mili" - tego filmu postawić nie można, ale daje rade. Przyzwoity horror.

Ocena:
3 morchy

czwartek, 27 września 2012

Morchu robi się sławny.

Ostatnio o Morchu było głośno:



A tu Morchu z nową dziewczyną:

THE HITCHER (AUTOSTOPOWICZ)


Oczywiście chodzi o oryginał, a nie remake.

Jest w nim kilka zgrzytów, ale to i tak dobry film. Zastanowicie się dwa razy zanim weźmiecie autostopowicza.

Ocena:
3 morchy

AMADEUS (AMADEUSZ)


Wersja reżyserska - prawie trzy godziny - podobno gorsza od podstawowej.

Raczej dla ambitniejszych widzów albo snobów jak kto woli.

Ocena:
3 morchy

wtorek, 25 września 2012

DAS BOOT (OKRĘT)

 
Film potrafi neźle wciągnąć i pomimo długości (przeszło trzy godziny) nie odczuwać znużenia.
 
Jak ktoś lubi filmy o tematyce okrętów podwodnych, to nie powinien go ominąć (a dla prawdziwych wyjadaczy jest jeszcze wersja reżyserska - cztery i pół godziny).
 
Ocena:
3 morchy
 

niedziela, 23 września 2012

THE BREAKFAST CLUB (KLUB WINOWAJCÓW)


Film z serii "zamknijmy grupkę ludzi na ograniczonej przestrzeni i zobaczymy co się stanie".

Tym razem grupka uczniów musi odsiedzieć sobotę w szkole. Każdy z nich reprezentuje inny status społeczny. Na początku odnoszą się do siebie z uprzedzeniami. Na końcu okazuje się, że aż tak bardzo się od siebie nie różnią.

Ocena:
3 morchy

KILER-ÓW 2-ÓCH


Dawno nie widziałem - wciąż bawi.

Ocena:
3 morchy

TWOJA STARA. BAŚŃ


Jak na tego typu produkcje, to mało śmieszne.

Ocena:
1 morch

czwartek, 20 września 2012

THE LAST EMPEROR (OSTATNI CESARZ)


Życie ostatniego cesarza Chin. Nie dla każdego, nie tylko ze względu na długość filmu (ponad dwie i pół godziny).

Ocena:
3 morchy

DR. SEUSS' THE LORAX (LORAX)


Tylko dzieci mogłyby obejrzeć to na trzeźwo, ale zdecydowanie odradzam.

Film jest wewnętrznie sprzeczny, a przesłanie absurdalne - dzieci nie odbiorą tego świadomie, ale podświadomie owszem.

Twórcy uciekają się do pewnego chwytu, żeby poprzeć tezę przez siebie forsowaną.

Inaczej mówiąc: chrońcie dzieci przed tym filmem, bo jego twórcy chcą nasrać im we łbach.

Ocena:
1 morch

środa, 19 września 2012

WILD BILL


Koleś wychodzi z pierdla i stara się nie pakować w kłopoty. Czy to się kiedyś udało?

Ocena:
2 morchy

DETACHMENT (Z DYSTANSU)


Uczniowie, nauczyciele i ich problemy. Depresyjnie.

Ocena:
2 morchy

RED LIGHTS


Potrafi zaciekawić i przytrzymać w napięciu, ale niezbyt dobre zakończenie.

Ocena:
2 morchy

THE THREE STOOGES (GŁUPI, GŁUPSZY, NAJGŁUPSZY)


Slapstick w pełnej krasie. Na bani to może nawet być niezła zabawa, ale gwarancji nie daję.

Ocena:
1 morch

FREAK DANCE


To miała być parodia filmów tanecznych, miała. Żarty nawet nie najgorsze, ale przedstawione w tak beznadziejnej formie, że po prostu nie da się tego ogądać.

Ocena:
0 morchów

poniedziałek, 17 września 2012

DINNER RUSH (DANIE DNIA lub ZEMSTA NA ZIMNO)


Przez film przewija się kilka wątków, które zazębiają się wraz z upływem filmu. Liczyłem na jakiś kulminacyjny moment. Niestety wszystkie wątki kończą się w mało satysfakcjonujący sposób.

Ocena:
2 morchy

niedziela, 16 września 2012

czwartek, 13 września 2012

MEETING EVIL


Okropna muzyka. Zdjęcia, kręcone jakąś lustrzanką, wyglądają ładnie, tyko tanio i mało filmowo. Ale to wszystko technikalia, jeśli najważniejsza dla ciebie jest historia, to jest zadziwijąco dobra (jak na film o tak małym budżecie) i dobrze zagrana.

Ocena:
3 morchy

BATMAN: THE DARK KNIGHT RETURNS, PART 1


Bruce Wayne się zestarzał, ale Gotham potrzebuje Batmana. I wygląda na to, że potrzebuje trochę czasu, żeby się rozkręcić - czekam na part 2.

Ocena:
2 morchy

THE TALL MAN


Na początku standardowo, dosyć nudno. Mniej więcej w połowie filmu następuje zwrot akcji i robi się ciekawie, oryginalnie. No, ale trzeba dotrwać do tej połowy.

Ocena:
2 morchy

CLEANSKIN


Nuda.

Ocena:
1 morch