niedziela, 30 września 2012

AKIRA


Film wymaga pewnej wyższej dawki koncentracji niż zazwyczaj, jednocześnie nie ułatwia jej utrzymanie. Żałuję, że mi się nie udało, bo film sprawia wrażenie, że ma jakiś głębszy sens. I teraz nie wiem, czy poświęciłem mu za mało uwagi, żeby go zrozumieć; czy jestem z głupi, żeby go zrozumieć; czy to tylko pseudofilozoficzny bełkot. A nie chce mi się oglądać drugi raz, tym bardziej że do połowy wieje nudą.

Poczekam, może Amerykanie zrobią remake.

Ocena:
2 morchy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz