niedziela, 30 września 2012

1408


Są dwie wersje. Początkowo film nie miał optymistycznego zakończenia, ale studio wolało, żeby kończyło się happy endem, więc taka wersja trafiła do kin. Oryginalne zakończenie trafiło do wersji reżyserskiej (którą oglądałem) i tylko tym różni się od wersji kinowej.

Film oparty na podstawie opowiadania Stephena Kinga.

Na najwyższą półkę ekranizacji Kinga - obok "Skazani na Shawshank" i "Zielonej Mili" - tego filmu postawić nie można, ale daje rade. Przyzwoity horror.

Ocena:
3 morchy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz