Najgorszy dzień jak dotychczas.
Nic nie piłem. Odbijało mi się gęstym kwasem(?) cały dzień.
Musiałem często płukać usta z powodu suchości i nalotu na języku.
Budziłem się "tylko" 2 razy w nocy, więc chyba kryzys przezwyciężony.
Waga: 63,8 kg
Woda: 0,0 L
1/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz